![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA6WMdsJd6j7IuymdihyXb6OSG3H94Y2eqV4VCB9B9K0hhgfxiBxPr-VhCX0TYpxLhAVK3lsz6THZplLCvbQUovP-YolagsHS9PGf86_gPAjo5VYs3CyUklgh-GyhiF9PwMBmiwlGR1myY/s1600/CAM00212.jpg)
Na jeszcze jasnym, pogodnym niebie przez chwilę wędrują razem słońce z księżycem. Mijają się. Jedno udaje się na odpoczynek, drugie idzie do pracy. Nad głową błękitny kolor nieboskłonu przecinają srebrzyste linie lecących samolotów. Jest ciepło. Siedzimy w milczeniu nad Odrą. Wsłuchujemy się w ciszę przerywaną od czasu do czasu pluskaniem wody o brzeg. Jemy kanapki, popijamy ciepłą herbatą z termosu. Robi się ciemno, włączmy lampki i ruszamy do domu. Jutro niedziela, więc znów na rower, będzie dłuższa wycieczka. I pomyśleć, że to styczeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz