4 marca 2013

Wiosna, wiosna

"Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty".... śpiewał Marek Grechuta. My wczoraj śpiewaliśmy z zachwytu nad przebytą trasą. Co prawda jeszcze wiosny nie ma, ale my już mieliśmy jej namiastkę. Zaplanowaliśmy niedzielną wycieczkę na ok. trzy godziny. Ruszyliśmy przez Cigacice na drugą stronę Odry, którą to ponownie mieliśmy przekraczać promem w Bojadłach. Jednak gdy dotarliśmy w okolice tej miejscowości okazało się, że prom jest nieczynny. Trudno, to nie problem, w końcu mamy rowery i trochę czasu. Udaliśmy się w kierunku Nowej Soli. To był znakomity wybór. Zjechaliśmy z głównej drogi w teren nam nieznany.
Było pięknie, czasami trudno. Ale jak to mówią Ojcowie z Zakonu Oldspajsów "im gorzej tym lepiej". Przemierzaliśmy połacie zaoranych i zbronowanych pól, częściowo już zielonych. Polujące skrzydlate drapieżniki zdawały się być na wyciągnięcie ręki a widok drzew o pniach w kolorze łososiowym całkowicie nas powalił. Na brukowanych polnych drogach czuliśmy się jak na nordyckich klasykach a zimny, przenikliwy wiatr smagał nasze szczęśliwe oblicza. Domowej roboty sernik popijany doskonałą kawą zaprawioną tajemniczą domieszką skonsumowany pod wiatą smakował nad wyraz wyśmienicie. Tak oto z planowanej krótkiej przejażdżki zrobiła się ponad pięciogodzinna wyprawa.

Poznaliśmy nowe zakątki nadodrzańskich terenów. Na pewno tam wrócimy, już teraz się cieszę na samą myśl ile tam mamy do odkrycia.
Poniżej zamieściłem link do trasy zarejestrowanej przez urządzenie zamontowane na rowerze szanownego GW.



UWAGA
Jak informacje o trasie pojawią się w milach, to na niebieskim pasku z prawej strony proszę zmienić na: "Zobacz w Metryczne"


             

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz