Sezon 2012 rozpocząłem już w marcu. Aura dopisywała, więc śmiało można było już wyjść na szosę. W końcu mój Fondriest doczekał się nowych kół. Od tego sezonu będzie śmigał na nowiutkich kołach Campagnolo Shamal rocznik 2012. Jakoś nie mogłem się zebrać do uaktualniania strony, bo i wydarzeń nie ma za dużo. Parę niedzielnych wyjazdów na dystansie ponad 100 km. Chociaż 1 maja udało się wyskoczyć z Pawłem i Piotrem w Izery do Czech na jazdę po górach. Dystans to ok. 120 km. Pogoda dopisała i jak zwykle było fajnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz