28 marca 2016

W poszukiwaniu wiosny

W końcu nadeszła wiosna!!!!! Korzystając z wolnych świątecznych dni wybrałem się wraz z żoną na jej poszukiwanie do Łagowa Lubuskiego. Zaplanowaliśmy spacer dookoła jeziora Ciecz (Trześniowskiego). Były to dwa pierwsze ciepłe dni w tym roku, podczas których temperatura podniosła się powyżej dziesięciu stopni w plusie.


W Łagowie zwanym też Perłą Ziemi Lubuskiej zastaliśmy spokój i ciszę. Dziwne jak na tak ładną pogodę. Tym razem ruszyliśmy w odwrotnym kierunku niż zwykle, czyli od strony ośrodka "Zacisze", który to zmienił właściciela i już jest zakaz poruszania się po tym terenie. Trzeba go ominąć aby dostać się na trasę biegnącą wzdłuż wybrzeża jeziora. Można to zrobić przed albo za ośrodkiem. Nie ma z tym większego problemu. Jezioro przywitało nas krystalicznie czystą wodą. Niestety, na ślady wiosny jeszcze nie trafiliśmy. Przybyliśmy trochę za wcześnie. Zamiast pąków na drzewach napotkaliśmy tylko ubiegłoroczne suche liście zalegające ścieżkę. Brak zieleni spowodował przezroczystość lasu.
Można było dostrzec to co las latem chroni okrywając się zieloną zasłoną. Fajnie. Ciepłe promienie słoneczne, ptasie trele i fajny ciepły wiaterek doskonale umiliły nam wędrówkę. Nawet świąteczny mazurek inaczej smakował nad wodą. Chociaż znamy tamte okolice zawsze jest fanie się wyrwać z domu i powdychać czystego, świeżego powietrza.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz