Tradycyjnie już niedzielnym przedpołudniem penetruję nadrzeczne tereny. Tak było i tym razem. Pośmigałem wzdłuż Odry. Zagłębiłem się w leśne odmęty. Było bardzo przyjemnie. Myślałem, że będzie tak do końca wycieczki. Niestety kiedy już wracałem do domu na drodze szutrowej zamkniętej szlabanami koło Wysokiego miałem czołowe spotkanie z motocyklistą enduro. Jechałem po szutrze jak najbardziej prawidłowo minąłem dużą grupę motocyklistów, którzy nie mają prawa tam jeździć.
26 października 2015
17 października 2015
Nadeszła jesień
Nim się człowiek nie obejrzał a lato się skończyło. Szkoda, że w naszej szerokości geograficznej trwa tak krótko. Chociaż są miejsca na świecie gdzie jest znacznie gorzej. Wiadomo, do dobrego szybko się można przyzwyczaić. Dobre też szybko przemija. Teraz trwa jesień. Odnośnie pogody to nie ma tragedii. Tylko dzień jest coraz to krótszy. Znowu zaczęły się wieczorne jazdy w świetle lampki. Nie powiem żebym tego nie lubił. Taka jazda ma swój urok. Szczególnie jak się śmiga w mroku po leśnych duktach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)