22 listopada 2013

Pierwsza rocznica

W listopadzie minął rok od momentu kiedy w zacnym składzie rozpoczęliśmy wspólne kręcenie. Czas ten minął bardzo szybko. Przez cały ów okres, cztery razy w tygodniu oddawaliśmy się wspaniałej przygodzie bez względu na pogodę. W pierwszą rocznicę tego miłego wydarzenia spotkaliśmy się wspominając mienione wydarzenia. Przy tej okazji skonsumowaliśmy wyśmienity tort upieczony przez moją wspaniałą żonę a naszego "dyrektora sportowego". Pragnę podziękować towarzyszom wspólnych eskapad za wspaniałe chwile, które miałem wielką przyjemność spędzić w ich towarzystwie. Dziękuję i proszę o więcej.

17 listopada 2013

Listopad

Pierwszy listopadowy wyjazd, jak na tą porę roku przystało, przywitał mnie deszczem. Zmokłem, ale generalnie było przyjemnie. W tygodniu mogę wsiąść na rower dopiero około godziny dziewiętnastej. I tak też czynię. Co prawda tylko na dwie lub trzy godziny jazdy. Jednak to zawsze coś miłego dla ciała i duszy. Do nocnych jazd już się przyzwyczaiłem a nawet je polubiłem, ale za to w niedzielę mogę się wyszaleć.