Po roku przerwy postanowiłem wziąść udział w tym najbardziej ulubinym przeze mnie wyścigu. Odbywał się w sierpniu. Niestety, ubiegłoroczne lato nas nie rozpieszczało. Było chłodne i deszczowe. Tak też było i w dzień startu. Deszcz i zimno. Rano po śniadaniu jak zwykle dylemat - jak sie ubrać. Startowałem o godz. 8:00, więc nie było przyjemnie. Do pierwszego podjazdu jechałem w grupie razem z Jackiem. Lubię jazdę w deszczu i jechało mi się bardzo fajnie. Później kręcąc swoim równym tempem nie oglądając się, na pierwszym podjeździe zostawiłem innych zawodników i przez 125 km jechałem na czele stawki wyścigu.
9 sierpnia 2008
5 lipca 2008
Pętla Karkonowso-Izerska 2008
Pierwsza poważna dwudniowa impreza po bardzo długim czasie przestoju. 5-6 lipca 2008 w pięknych okolicach Karpacza Cezary Zamana zorganizował wyścig górski. W sobotę niestety nie dopisała pogoda. Na przemian deszcz, silny wiatr a dodatkowo bardzo niska temperatura sprawiła, że trudna trasa wyścigu była bardzo wymagająca. Dystans jaki pokonałem to 135 km z przewyższeniem ok 1735m. Drugiego dnia było już znacznie lepiej nawet czasami bardzo gorąco, dystans krótszy (99,5 km), ale przewyższenia więcej (2090m).
Kulminacyjnym punktem była czasówka na słynną już przełęcz Odrodzenie, gdzie nachylenie stoku jest blisko 30%. Swojego wyniku już nie pamiętam - na pewno nie był rewelacyjny (w końcu nie miałem szans aby się dobrze przygotować). Jednak jako jeden z nielicznych nie zsiadłem z roweru, tylko podjechałm :):):). No, i w końcu mój Fondriest poznał smak gór.
30 marca 2008
Pech
Podczas pierwszego treningu w 2008 a dokładnie 30 marca potrąciła mnie kobieta prowadząca samochód. Wymusiła pierwszeństo i skutecznie wyeliminowała mnie z wiosennych traningów. Długo dochodziłem do siebie. Niestety w końcu ktoś mnie upolował. Po raz kolejny kask uratowł mi życie. Całe szczęście, że jechałem na rowarze MTB.
Subskrybuj:
Posty (Atom)