22 lipca 2006

III Klasyk Kłodzki 2006



22 lipca obyła się trzecia już odsłona coraz to bardziej sławnego Klasyka Kłodzkiego. Tym razem nie było deszczu lecz straszliwy upał. Mój termometr jako maksymalną temperaturę w dniu wyścigu pokazał ponad 38 stopni. Mogę w to uwierzyć, gdyż na dojeździe do Kłodzka na przydrożnym termometrze przy asfalcie było: 49,6 stopnia!!! Do Dusznik przyjechałem wraz z żoną, w piątek wieczorem. Zaraz po znalezieniu kwatery poszliśmy do biura zawodów. Po drodze zaliczyliśmy bardzo stromy odcinek na którym jutro miała być meta. Nawet z "buta" były problemy z podejściem a co dopiero wjechać. Nocleg mieliśmy w przepięknie położonym miejscu u przemiłych gospodarzy. Czyli wszystko O.K. Noc minęła bez problemowo. Rano o godzinie szóstej przywitało mnie słońce i temperatura ok.20 stopni co, jak twierdzili gospodarze, o tej porze dnia jest tam raczej nienormalne. Zresztą nienormalne tego dnia było wszystko.

16 lipca 2006

Pętla Karkonosko - Izerska

Przed zbliżającym się Klasykiem Kłodzkim brakowało mi przetarcia po górach. Ku mojej uciesze natrafiłem na imprezę organizowaną przez Cezarego Zamanę w Przesiece. Do Karpacza nie daleko a do Przesieki jeszcze bliżej, więc pojechałem tam z kolegą Grześkiem. Maraton odbył się 16-07-2006. Trasa o długości 100 km składała się z pięciu etapów. Jednak ukoronowaniem całej imprezy był ostatni etap.