W drugą niedzielę maja otrzymałem zaproszenie na wspólną wycieczkę z załogą Cyklomaniaka do Czech w Góry Izerskie. Chętnie z niego skorzystałem, tym bardziej, że był to pierwszy w tym roku taki konkretny wyjazd. Na bazę wypadową wybraliśmy miejscowość o nazwie Bily Potok. Fajna miejscówka, gdyż blisko od tego miejsca można wbić się na singletrack albo pojeździć po szosie. Dla każdego coś miłego. Na początek po krótkim podjeździe wjechaliśmy na trasę singletracka.