15 maja 2007
Inne doznania
To tylko chwilowa cisza. Niewiele jeżdżę w tym roku. Na rowerze szosowym byłem parę razy, gdyż kupiłem nowe siodełko i trzeba było je wypróbować. Trochę też pokręciłem na góralu. Raczej z obowiązku przy wyznaczaniu trasy wyścigów MTB odbywających się pod nazwą I Zielonogórskie Grand Prix MTB Amatorów, które to organizujemy pod szyldem Ogniska TKKF Cyklomaniak. Współorganizacja tych wyścigów to dla mnie wielkie wyzwanie. Czasami myślę sobie, że łatwiej przygotować się do bardzo trudnego maratonu niż zrobić jeden wyścig dla innych. Jednak nie jestem sam. Są wokół mnie wspaniali ludzie z którymi można wiele zdziałać i myślę, że dobrniemy szczęśliwie do końca sezonu. Oczywiście planuję jakiś wypad w kochane góry, bo cóż by to było za życie bez zmagania się z podjazdami. Szkoda mi tylko tych wspaniałych maratonów z cyklu Pucharu Polski na których nie będę. Niemniej jednak zapraszam wszystkich do Zielonej Góry na nasze wyścigi MTB.
Subskrybuj:
Posty (Atom)